miałam to napisać wczoraj, ale byliśmy w pięknym Krakowie i trochę późno wróciliśmy. byłam padnięta, więc postanowiłam to przełożyć na dzisiaj. a właściwie, kto powiedział, że trzeba pisać codziennie? :o)
oglądałam kawałek jakiegoś programu tv rano i rozmowa toczyła się na temat szczęścia. no i trochę mnie to zaciekawiło, a nawet sprawiło, że zaczęłam się zastanawiać nad tym całym szczęściem. bo co to jest szczęście? ludzie "szukają szczęścia", albo "znajdują szczęście" - czyli chyba lubi się gubić :o) szczęście bywa "ulotne" - czyli chyba jest lekkie :o) czy szczęście to uczucie? wiele osób twierdzi, że szczęście to krótkie chwile, drobne rzeczy w życiu. czy w takim razie człowiek może być szczęśliwy? chyba wielu ludzi się nad tym zastanawia. we wspomnianym programie pewna kobieta powiedziała bardzo ciekawą rzecz: "szczęście nie zależy od okoliczności, w jakich się znajdujesz, ale od tego, jak na nie reagujesz". i to chyba jest prawda. bo szczęście to w dużej mierze decyzja.... naprawdę wierzę, że wiele rzeczy w naszym życiu jest po prostu decyzją. tylko, czy można zdecydować "będę szczęśliwa"? i czy to oznacza takie trochę śmianie się, jak głupi do sera? myślę sobie, że to nie chodzi o to, żeby się śmiać, kiedy wszystko skłania do płaczu. i myślę, że jednak można zdecydować - że okoliczności nie będą wpływały na stan mojego szczęścia. czasami odrobina "pollyannizmu" (nie pamiętam jak się to imię pisało, a kto czytał, ten zrozumie) jest potrzebna. inaczej każde niepowodzenie będzie tylko dodawało "nieszczęść" do naszego i tak trudnego życia. myślę, że ta kobieta ma rację. to moje reakcje na to, co mi się przytrafia, determinują mój stan. plama na dywanie może spowodować, że świat dla mnie będzie straszny. a może być po prostu zwykłą plamą, która nie zmienia w żaden sposób tego, jak ja się czuję. kiedy zaczęłam tak patrzeć na życie, nawet mój wrodzony pesymizm gdzieś się schował. bo szczęście można znaleźć, można też zgubić, ale najlepiej jest wypracować umiejętnie ciesząc się z tak wielu dobrych rzeczy, jakie ma się w życiu i wykorzystując niepowodzenia i przykrości, by stawać się silniejszym i lepszym człowiekiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz