dlaczego tak często porównujemy się z innymi? pisałam trochę o tym wczoraj w kontekście poczucia winy. ale tak generalnie to my bardzo lubimy się porównywać. porównując się z kimś, kto w danej dziedzinie jest słabszy, chcemy się poczuć lepiej, dowartościować. porównując się z kimś lepszym, czujemy się źle i chcemy coś zmienić. myślę sobie jednak, że porównywanie się z innymi wcale nie jest dobre. niby nie ma nic złego w dowartościowywaniu siebie, a już tym bardziej w próbie zmiany na lepsze. ale z porównywania nie wychodzi nic dobrego. zbyt często rodzi frustracje, bo oznacza, że nie czujemy się dobrze sami ze sobą. ktoś kiedyś powiedział, że najlepiej mi wychodzi bycie sobą. próba bycia kimś innym jest bez sensu, bo mogę się stać jedynie marną imitacją tego kogosia. a jak pisałam już kiedyś - co oryginał, to oryginał. a więc (nie zaczyna się zdania od 'więc'! - tak mawiał mój pan od PO) najlepiej być sobą. dążyć do bycia lepszym, zmieniać się, ale znać swoją wartość i dobrze się czuć we własnej skórze :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz