jedno zdanie napisane dzisiaj przez moją koleżankę zainspirowało mnie do napisania czegoś na temat rozwoju właśnie. napisała, że rozwija się kiedy np. przeczyta dobrą książkę, która wywrze na nią wpływ, a nie przez wspinanie się za wszelką cenę po szczeblach kariery. bardzo mi się to spodobało. bo chociaż pewnie droga kariery wymusza na nas rozwój, to pytanie, czy ten rozwój sprawia, że stajemy się lepszymi ludźmi? a ja chcę się tak rozwijać, by być coraz lepszym człowiekiem. można się rozwijać w różnych sferach swojego życia, ale chyba rozwój wewnętrzny jest najważniejszy. i jak zwykle - najmniej spektakularny, najmniej widoczny dla ogółu. ale już chyba tak jest, że to co cenne, niekoniecznie widać w świetle reflektorów. chyba muszę znowu przeczytać jakąś wartościową książkę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz