teraz bedzie bez polskiej czcionki, bo korzystam z komputera, ktory takowej nie posiada. ale mam nadzieje, ze uda sie czytelnikom cos zrozumiec (moze nie koniecznie to, co chce napisac ale cos zawsze :). chyba, ze ten madry blog poprawi mi bledy... slyszalam dzisiaj w jednej ze stacji radiowych, ze dzisiejszy dzien - 21 stycznia, jest uwazany, za najgorszy dzien w roku. ciekawe, kto zrobil takie badania? i dlaczego w ogole ktos pokusil sie o sprawdzenie czegos takiego? dlaczego nie zastanawiamy sie nad tym, ktory dzien jest najlepszy, najmilszy? po co sprawdzac, ktory jest najgorszy? nie rozumiem... pani prowadzaca audycje stwierdzila, ze to miedzy innymi z tego powodu, ze powoli zdajemy sobie sprawe, ze juz nie spelnimy naszych noworocznych postanowien... coz, dziwny powod na wybranie sobie akurat 21 styczniana taki dzien zdawania sobie z tego sprawy. a szczegolnie, ze dzisiaj jest dzien babci - babcie chyba nie czuja sie zbyt zachecone, ze ktos stwierdzil, ze to najgorszy dzien w roku. ludzie chyba czasami zwyczajnie nie maja co robic... :) dla mnie dzisiejszy dzien byl pelen wyzwan (podroz samolotem z polrocznym dzieckiem jest naprawde niezla przygoda...) ale ogolnie uwazam go za udany. z reszta chyba najwazniejsze to pozytywnie sie nastawiac. jak ktos widzi wszystko w czarnych barwach, to co drugi dzien bedzie 'najgorszy' :)
(niestety opcja sprawdzania pisowni nie chce sie uruchomic... wybaczcie ewentualne literowki i bledy)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz