byłam dzisiaj na małej wycieczce w... radomsku :) właściwie to był to wyjazd służbowy i pracująca sobota. ale nie o tym chciałam pisać kiedy wracałam do domu zdziwił mnie bardzo duży ruch na drodze. i dopiero ania (siostra mojego męża, która pojechała żeby pomóc mi w opiece na bartkiem) uświadomiła mnie, że dzisiaj jest mecz Polska-Belgia! okazało się, że cały ten ruch spowodowany był przez kibiców, którzy masowo zmierzali w kierunku chorzowa. niesamowite było widzieć coraz to nowe auta z wywieszonymi flagami polskimi. i przyznam, że bardzo mi się to podobało! wspaniale jest widzieć, jak w narodzie duch rośnie i wszyscy jednoczą się wokół wspólnego celu. nawet jeśli jest to mecz piłki nożnej. i fajnie jest być dumnym z osiągnięć naszych sportowców (w końcu...), bo wtedy też łatwiej jest być dumnym z tego, że jest się Polakiem. obecnie jest 2:0 dla naszych (ebi smolarek - jesteś wielki!) i mam nadzieję, że tak zostanie, no ewentualnie zwiększymy jeszcze przewagę. chciałabym, żeby takich sukcesów było więcej. i chciałabym, żebyśmy byli dumni z naszego kraju nie tylko gdy polska drużyna wygrywa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz