niedziela, 28 listopada 2010

joe black

widziałam ten film już kilka razy, co nie dziwi, bo nasza telewizja ciągle puszcza powtórki. ale niektóre filmy warto obejrzeć powtórnie. w tym przypadku zaintrygowała mnie sama osoba wspomnianego joe black. kiedy rozmawia z anthony'm hopkinsem o jego śmierci, jest bardzo pewny siebie, silny, nieustępliwy, wie po co przyszedł, wie czego chce, etc. ale kiedy zaczyna poznawać życie śmiertelników, widać w nim niepewność, nawet nieśmiałość. cieszy się nowym zupełnie jak dziecko. kiedy jesteśmy w czymś ekspertem, jesteśmy w czymś dobrzy, znamy się na czymś, zupełnie inaczej się zachowujemy. a nowe wyzwala w nas niepewność, czasem nawet lęk. dopiero, kiedy się oswoimy, zaczynamy być pewniejsi. ale nie powinniśmy się bać tego, co nowe. nie powinniśmy unikać zmian. bo to wszystko nas rozciąga, pomaga się rozwijać, rosnąć, stawać się większymi i lepszymi. a jeśli potraktujemy to jako przygodę, to łatwiej przejdziemy proces adaptacji.

Brak komentarzy: