piątek, 22 maja 2009

niesforne emocje

tłumaczę właśnie artykuł na temat dwóch tradycji w socjologii emocji. nie miałam pojęcia, że coś takiego w ogóle istnieje! jestem w tej dziedzinie ignorantką, więc właściwie nie powinno mnie to dziwić :) zainteresował mnie fakt, że już od bardzo dawna nauka nie wiedziała jak sobie poradzić z emocjami i gdzie je przypisać. nie wiem, czy teraz już wie - na razie dotarłam do wieku 17 we wspomnianym artykule. ale pomyślałam sobie, że emocje zawsze były niesforne i niewiele się w tej kwestii zmieniło. nadmierny nacisk na nie, tak jak i próba ich stłamszenia, zawsze przynoszą negatywne skutki. są częścią naszej istoty i chyba najtrudniejsze jest to, by zdrowo do nich podejść. rozsądek i umiar zawsze są wskazane. ale bez emocji życie byłoby jednak nudne :)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

swietny artykul o roli emocji napisany zostal przez dr Marka Dziewieckiego- ksiedza

swoja droga iles tam juz lat temu niezle sobie pokopalam w tym temacie: po i dlaczego potrzebne sa nam emocje dlaczego Bog stworzyl w nas te plaszczyzne emocjonalna i jak to jest kiedy ta przestrzen jest zaburzona a jak kiedy zdrowa lub...zdrowiejaca.Warto przylozyc sie do tego tematu- odkryc jest wiele i sa zdumiewajace :-)