dla mojego Bartka to pierwszy śnieg w jego życiu - pierwszy, który zobaczył. niesamowite jest to, że za każdym razem, kiedy wygląda przez balkon, jest zdumiony widokiem. i to jest takie piękne... i śnieg ma swój wyjątkowy urok. przykrywa szary smutny świat, który nagle wygląda tak bajkowo. nic dziwnego, że budzi nieustający podziw w małym chłopcu, który świat odkrywa całym sobą, a każda nowa rzecz jest wspaniała, niesamowita i... nowa przez długi czas :) dziecko potrafi cieszyć się czymś za każdym razem, nawet jeśli widzi to po raz drugi czy trzeci. jest tak wiele cech malucha, które chciałabym umieć odnowić w sobie. odnaleźć dawno zapomniane i zagubione radości z drobnych spraw, ufność tak szczerą i tak ogromną. stać się jak dziecko - nie jest to wcale takie łatwe... nawet jeśli i mnie cieszy biała pierzynka okrywająca świat za moim oknem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz